*Dwie godziny później*
Wraz z Leonem wracamy z kina.Postanowiliśmy,że pójdziemy na horror.Mimo to,że takich rodzajów filmów bardzo się boje,tego akurat się nie bałam.
-Kochanie?-Spytał
-Co?
-Nie jest ci zimno?-Spytał
-Nie...ale chodźmy już do domu,bo trochę się boję.Wiesz..w ostatnim czasie dużo się zdarzyło
-No dobrze.
*~*
-Mam pomysł!Upieczemy babeczki!-Krzyknął Leon
-Emm..wiesz,że jest 22?
-No i co z tego?Jutro i tak nie idziemy do studia
-Niech Ci będzie,ale jak będziesz rzucał mąką to źle to się dla Ciebie skończy xD
-Dobrze mamusiu-Powiedział i zrobił minę smutnego pieska
*~*
-Leon! Ty idioto!Sprzątasz to!-No po prostu wiedziałam...jak zwykle rozrzucił mąkę po całym mieszkaniu.Ja tego nie mam zamiaru sprzątać
-Ale.....-Zaczął
-Nie ma żadnego 'ale'
-Eh,no dobrze.Idź do salonu a ja jak posprzątam to przyjdę...-Powiedział
*~*
-Jesteś zła?-Spytał,wchodząc z dwoma babeczkami do pokoju.
-Nie...przepraszam,że tak na Ciebie nakrzyczałam i w ogóle
-To ja cię przepraszam,kochanie....
-No dobrze,daj mi tą jedną babeczkę.Zobaczymy czy kucharz Leon umie piec-Powiedziałam a on się zaśmiał
-Oj,Violcia,Violcia
-Mmm..całkiem dobre te babeczki,ale ja i tak bym zrobiła lepsze-Powiedziałam i wystawiłam mu język.
-Ha ha ha bardzo śmieszne-Powiedział z sarkazmem
*~*
Wiem,że Leon umie coś odwalić,ale nie wiedziałam,że potrafi tyle w jeden dzień.Przed chwilą wrzucił mnie do wanny z zimną wodą.Ja go po prostu zabije.
-Wiesz,że to było przez przypadek-Powiedział z uśmieszkiem
-Nienawidzę Cię pajacu-Powiedziałam i lekko uderzyłam w ramię
-A ja cię kocham-Powiedział i mnie pocałował
Hejoo,jak widzicie rozdział 4 napisałam ja.. :D
A teraz wszyscy płaczą.. :D
Przepraszam,że taki krótki,ale jestem przeziębiona i nie mam siły :(
W każdym bądź razie komentujcie :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz