Muzyka

środa, 12 listopada 2014

Rozdział 3

- Zostawcie mojego ojca w spokoju!
- Zostawimy, jeśli da nam 5 milionów!
- Nigdy nie da wam tych pieniędzy!
- Jeśli nie da, to umrzesz, a twoja przyjaciółka razem z tobą.

Mówiąc to, jakiś facet wprowadził Francescę.

- Puść mnie! Śmierdzisz - powiedziała Francesca.
- Te, mała! Licz się ze słowami...
- I tak śmierdzisz!

Mężczyźni poszli. Z dworu słychać było kroki. Nagle... Leon stanął w progu! Poszedł do bandytów i wszystkich skopał. 
- Leon, jak dobrze Cię widzieć - powiedziały dziewczyny.
- Was również. Chodźmy do domu.

Leon zabrał dziewczyny do domu. Fran nocowała u Violi. Leon także.

                                                                *następnego dnia*

Francesca poszła do domu, a Leon został z Violettą.

- Leon... Kocham Cię...
- Ja Ciebie też, Violetto.

Leon pocałował Violettę w policzek i ją przytulił. 

- Pojedźmy do sklepu. Muszę sobie kupić jakąś sukienkę, bo te już mi się znudziły.
- Jeśli chcesz Violetto, możemy przy okazji skoczyć do kina.
- Bardzo chętnie. Ale ja wybieram film?
- Jeśli chcesz. Błagam tylko nie komedię...!
- Będzie komedia romantyczna :-)
- NIEEEEEEEEEEE...!

                                                        CIĄG DALSZY NASTĄPI...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz