Witam Was kochani.. z dobrą wiadomością!
,,Violetta Live '' W Polsce w 2015 roku! Martina Stoessel wystąpi na żywo dla wszystkich fanów serialu ,,VIOLETTA'' 29 marca w Atlas Arenie . Będa 2 koncerty 1 o 14:30 a 2 o 19:00.
Bilety są w sprzedaży które kosztują od 129 zł. Będzie możliwość spotkania z ekipą ,,Violetta '' który kosztuje 1799 zł. Piosenki będą z 1, 2 i 3 sezonu. Koncert odbędzie się na : al. Bandurskiego 7
Bilety niestety ale są bardzo drogie :(
To wszystko !
PS: Bilety będzie można kupić na tej stronie --> www.livenation.pl
Również można zamówić.
Pa ;3
Muzyka
środa, 3 grudnia 2014
wtorek, 2 grudnia 2014
Rozdział 7
Ok, dziś pora na kolejne wyzwanie z listy. Wychodzi na to, że trzeba dzisiaj otworzyć okno w myjni automatycznej...
Leon bierze samochód i jedziemy.
*-*
- Wjeżdżamy - powiedział z entuzjazmem Leon.
- Stres... - powiedziałam.
- Będzie dobrze - pocieszył mnie Leon.
- Mam nadzieję - rozchmurzyłam się.
Wjechaliśmy i zaczęła lecieć woda. Otworzyłam okno i woda pryskała nam na twarze. Po dwóch minutach zamknęliśmy okno. Wyjechaliśmy z mokrymi włosami i popędziliśmy prosto do mojego domu.
Wysuszyliśmy się i przebraliśmy.
- No to punkt:
Leon bierze samochód i jedziemy.
*-*
- Wjeżdżamy - powiedział z entuzjazmem Leon.
- Stres... - powiedziałam.
- Będzie dobrze - pocieszył mnie Leon.
- Mam nadzieję - rozchmurzyłam się.
Wjechaliśmy i zaczęła lecieć woda. Otworzyłam okno i woda pryskała nam na twarze. Po dwóch minutach zamknęliśmy okno. Wyjechaliśmy z mokrymi włosami i popędziliśmy prosto do mojego domu.
Wysuszyliśmy się i przebraliśmy.
- No to punkt:
- ,,Otworzyć na chwilę okno podczas mycia samochodu w myjni automatycznej"
możesz wykreślić - stwierdziłam.
- Przygotuj się bo na dzisiejszy wieczór wynająłem luksusowy jacht za... - i w tym momencie ugryzł się w język. - Nieważne...
- Leon, jak ja Cię kocham! Dziękuję!!!
- Nie dziękuj. Skoro to było na liście, to musiałem coś zrobić, nie?
- No, tak.
- Ubierz się jak na randkę i jedziemy!
- Okey!
*-*
Weszliśmy na pokład luksusowego jachtu i usiedliśmy na skórzanych fotelach. Były miękkie, a na dodatek ogrzewane. Leon zadbał o wszystko! Chwilę później kelner wniósł dwa kieliszki i szampana. Leon jako gentleman* jako pierwszy nalał mi szampana, a w drugiej kolejności sobie.
- To wymarzona randka! - krzyknęłam.
- Zależy dla kogo... Dla Ludmiły byłaby to zapewne marna wycieczka...
- E, tam! Nie przejmujmy się teraz Ludmiłą, tylko cieszmy się sobą.
Leon po dłuższej chwili ciszy pocałował mnie w usta! To było takie romantyczne!
CIĄG DALSZY NASTĄPI :3
Subskrybuj:
Posty (Atom)